Nadzieja odnawiana każdego roku

Każdego roku gromadzÄ…c siÄ™ na Sylwestra ponawialiÅ›my akt zawierzenia, który ewoluowaÅ‚ wraz z nami. W miarÄ™ jak wzrastaÅ‚a nasza Å›wiadomość posiadania Jamnej na wÅ‚asność i jak wzrastaÅ‚a nasza majÄ™tność, ofiarowywaliÅ›my jÄ… Matce Bożej i Jej oddawali we wÅ‚adanie. Na JamnÄ… wpadaliÅ›my od czasu do czasu. Domem musiaÅ‚ siÄ™ ktoÅ› opiekować. Wprawdzie nasza zacna sÄ…siadka Stefania Woźniakowa doglÄ…daÅ‚a osioÅ‚ka, który od 1995 roku zamieszkaÅ‚ na staÅ‚e na Jamnej, ale nad wszystkim czuwaÅ‚a Ona, JamneÅ„ska Gospodyni, Matka Niezawodnej Nadziei. Z czasem przybywaÅ‚o dobytku. PosiadÅ‚ość stale rosÅ‚a. PrzybywaÅ‚o ziemi i budynków. Przez JamnÄ… zaczęło przewijać siÄ™ coraz wiÄ™cej osób. RodziÅ‚a siÄ™ nasza za nich odpowiedzialność. RodziÅ‚a siÄ™ odpowiedzialność za przyszÅ‚ość mÅ‚odzieży, która do nas przyjeżdżaÅ‚a. W naszych sercach przygotowywaliÅ›my miejsce dla Maryi i Jej Syna. ZaczÄ™liÅ›my siÄ™ czuć odpowiedzialni nie tylko za siebie, nie tylko za mÅ‚odych, ale również za sÄ…siadów, pragnÄ…c dać im zatrudnienie.

Sporo osób okazaÅ‚o nam życzliwość, pomoc i wsparcie. Oni również stali siÄ™ obecni w naszej życzliwej pamiÄ™ci i modlitwach. PowierzaliÅ›my Matce Niezawodnej Nadziei osoby cierpiÄ…ce, zagubione, samotne, a także nasze przygotowania do III TysiÄ…clecia. PamiÄ™taliÅ›my o mÅ‚odzieży z krajów dotkniÄ™tych tragediÄ… wojny. WybiegaliÅ›my myÅ›lami do przodu. ZawierzyliÅ›my całą naszÄ… przyszÅ‚ość w domu Å›w. Jacka na Jamnej oraz gdzie indziej, gdzie przyjdzie nam żyć. Oczyma wyobraźni widzimy JamnÄ… jako osadÄ™ lub wioskÄ™ nadziei… A dom nasz jeszcze szerzej pragnÄ™liÅ›my otworzyć. W kolejnych latach w sylwestrowy wieczór przed obrazem Matki Bożej JamneÅ„skiej ktoÅ› odpowiedzialny za pobyt odczytywaÅ‚ akt zawierzenia a obecni skÅ‚adali swoje podpisy. JakiÅ› ciężar spadaÅ‚ z serc, kiedy nabrzmiali niepewnoÅ›ciÄ… stawaliÅ›my przed obrazem, żeby ofiarować siÄ™ Matce Bożej.
CzyniÄ…c kolejne akty zawierzenia w duchu opuszczaliÅ›my nasz dom na Jamnej i udawaliÅ›my siÄ™ do innych Å›rodowisk i miast, na spotkanie innych ludzi i grup, a potem wyruszaliÅ›my w drogÄ™ poza granice kraju i krążyliÅ›my po Europie szukajÄ…c wspólnych korzeni i wÅ‚asnej tożsamoÅ›ci.

MyÅ›li nasze wybiegaÅ‚y rzeczywiÅ›cie daleko poza nasz dom i daleko w przyszÅ‚ość. ZaproponowaÅ‚em gminie Zakliczyn przekazanie Bacówki na Jamnej Uniwersytetowi PoznaÅ„skiemu. Dotychczasowa Bacówka źródÅ‚o lokalnej i przyjezdnej niecnoty i pijaÅ„stwa mogÅ‚aby stać siÄ™ placówkÄ… znaczÄ…cÄ… i terenem naszego duszpasterzowania, gdyby zarzÄ…dzaÅ‚ niÄ… ktoÅ› odpowiedzialny. Tak doszÅ‚o do porozumienia stron i jamneÅ„ska Bacówka zostaÅ‚a przekazana Uniwersytetowi PoznaÅ„skiemu, co ożywiÅ‚o wiÄ™zi i kontakty pomiÄ™dzy Domem Å›w. Jacka a Uniwersytetem oraz pomiÄ™dzy duszpasterzami a rektorem uniwersytetu. Na Jamnej pojawiÅ‚o siÄ™ nowe pole duszpasterskie. Nowa jakość bycia i nowe możliwoÅ›ci. Na Jamnej zapaliÅ‚o siÄ™ wiÄ™cej żarówek.