Pobłogosławiona nadzieja
16 czerwca 1999 po uroczystościach w Starym Sączu, pomimo trudności, Ojciec Święty dokonał nalotu nad Jamną. O godzinie 17.14 papieski helikopter krążył nad wzgórzem i zabudowaniami, a my zgromadzeni pozdrawialiśmy Go białymi płatami materiału. Nie było nas wielu, bo prawie nikt nie wierzył w możliwość papieskiej wizyty nad Jamną. Zaraz po odlocie, w dole wykopanym pod fundamenty na szczycie wzgórza odprawiliśmy mszę świętą Byli ze mną wtedy: ojciec Andrzej Chlewicki i ojciec Tomasz Dostatni oraz grupa zdeterminowanej młodzieży, która została z nami do końca, pomimo złych prognoz o pogodzie. Nazajutrz rozpoczęła się budowa kościoła. Słowo stawało się ciałem. Nadzieja stawała się rzeczywistością. Sen o Jamnej jako mieście wiary zaczął się spełniać.
Szybko powstał kościół. O jego poświęcenie poprosiliśmy księdza Prymasa Józefa Glempa. W dniu 3 maja 2001 odbyła się wspaniała uroczystość. Już po poświęceniu o. prowincjał Maciej Zięba zawierzył dominikańska posługę duszpasterską wśród młodzieży szkół średnich, studentów i absolwentów Matce Bożej Niezawodnej Nadziei. Był to kolejny gejzer nadziei na Jamnej.
Akt zawierzenia dominikańskiej posługi duszpasterskiej wśród młodzieży szkół średnich, studentów i absolwentów Matce Bożej Jamneńskiej, Matce Niezawodnej Nadziei, odczytany przez Prowincjała Polskiej Prowincji Dominikanów
O. Macieja Ziębę OP
Bogurodzico Dziewico, Bogiem sławiena Maryjo, ziści nam, spuści nam, Kyrie eleison…
Tak u początku naszej państwowości zwracali się do Ciebie nasi ojcowie. Dziś powtarzamy te odwieczne i uroczyste słowa w dniu Święta Ojczyzny i w dniu poświęcenia kościoła akademickiego na Jamnej.
Świadomi odpowiedzialności za wielki skarb, jakim są ludzie młodzi, nadzieja i przyszłość Ojczyzny i Kościoła, powierzamy Tobie Matko Niezawodnej Nadziei młodzież naszych duszpasterstw wraz z całym jej bogactwem duchowym, jej trudną teraźniejszość i niepewną przyszłość. Powierzamy również naszą pracę i posługę wśród młodzieży w naszej Ojczyźnie oraz na całym świecie, wszędzie tam, gdzie pracują nasi współbracia.
Przychodzimy do Ciebie z wiarą, nadzieją i miłością, prosząc o opiekę nad tymi młodymi ludźmi, obecnymi i przyszłymi świadkami Chrystusowej miłości. Prowadź nas do Chrystusa. Należeć do Ciebie, to należeć przede wszystkim do Chrystusa. Po latach wojennego męczeństwa i powojennej rezygnacji, po latach zapomnienia i wyludnienia się Jamnej, powraca na nią nadzieja. To wzgórze Tobie ofiarowane staje się sanktuarium niezawodnej nadziei, czyli dobrej przyszłości, sanktuarium dobra możliwego i osiągalnego przez młodych. Niech to miejsce pomaga im odkrywać, że Bóg chciał każdą i każdego z nich dla nich samych, że ich kocha miłością bezmierną i nieustanną nawet wtedy, kiedy czują się opuszczeni i przez nikogo nie kochani.
Matko Niezawodnej Nadziei, przyjmij naszą młodzież za swoją. Przyjmij nas i naszą posługę wśród młodzieży w tym bardzo ważnym okresie ich życia, etapie dynamicznego rozwoju. Niech wzejdą w nich wszystkie ziarna zdolności i możliwości i przyniosą plon obfity dla Kościoła, naszej Ojczyzny i nich samych. Pomóż nam podwoić ich talenty.
Zawierzamy też samych siebie, jako duszpasterzy i przewodników, abyśmy prowadząc innych, sami nie pobłądzili. Zawierzamy ich, młodych, do których jesteśmy posłani. Zechciej się nami posługiwać, gdyż być na Twojej służbie jest dla nas szczęściem i zaszczytem. Niech dzięki Tobie Chrystus prawdziwie będzie wszystkim we wszystkich!
Zawierzamy Tobie Matko Niezawodnej Nadziei, naszą młodzież, powierzamy zarazem jej myśli i marzenia, jej dalekosiężne plany i ideały, jej radość i dorastanie do coraz większej miłości. Zawierzamy także jej samotność, cierpienia, brak perspektyw, bezrobocie i poczucie odrzucenia. Daj im siłę, aby byli zawsze mocniejsi od warunków, w których żyją, by żadne okoliczności nie potrafiły ich załamać lub zniechęcić, by zawsze potrafili się przebić ku dobru. Daj im moc i siłę, by się przedwcześnie nie wycofali, nie unieśli pychą, nie zniecierpliwili lub rozgoryczyli, żeby nigdy nie zgubili perspektywy miłości.
Matko Niezawodnej Nadziei – niech ta świątynia stanie się niewysychającym źródłem nadziei dla nas wszystkich.
Bóg jest miłością. Daj nam męstwo do życia tą prawdą i głoszenia jej wszystkim, do których jesteśmy posłani.
O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
Mater misericordiae, vita dulcedo, et spes nostra salve! Bądź pozdrowiona nasza nadziejo, nadziejo naszego zakonu i każdego z nas. Bóg jest miłością. Przymnóż nam męstwa, abyśmy nigdy nie skrywali pod korcem blasku Bożej Prawdy. Abyśmy byli jej wiernymi sługami teraz i zawsze.
Matko naszej nadziei przymnóż nam męstwa i czyń świadkami miłości.
Jamna, dnia 3 maja roku Pańskiego 2001