Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Zawsze wydawało mi się, że jestem mocnym koniem i potrafię dużo udźwignąć. I siebie, i innych. Nie nauczyłem się narzekać, ale spadłszy z konia, ocierałem gębę i wsiadałem na powrót… Tę lekcję pobrałem w ciągu ostatnich kilku dni na Jamnej. Po upalnych i pięknych dniach ni stąd, ni zowąd zaczęły padać deszcze. Po pewnym czasie już nie padały, ale waliły strumieniami. Strumienie przestawały być strumieniami i zamieniały się w pionową ścianę […]
Opowieści o. Jana Góry
Od dwóch lat zapraszaliśmy na Jamną ojca Krzysztofa Schönborna, kardynała i arcybiskupa Wiednia. Wiedeń to stolica dawnej Galicji, na której terenie leżała Jamna. Jego duszpasterz jest człowiekiem otwartym. Współredagował Katechizm Kościoła Katolickiego, jest profesorem teologii, a przede wszystkim naszym współbratem. W ubiegłym roku nie mógł przyjechać, ale ponowiwszy zaproszenie, doczekaliśmy się jego przybycia we Wniebowzięcie Matki Bożej. Przyjechał skromnie. Wysiadłszy przed nowym kościołem, pieszo, wraz z księdzem biskupem […]
26 marca 2001 roku poznański Uniwersytet im. Adama Mickiewicza nadał Janowi Pawłowi II doktorat honoris causa. Pojawiło się od razu oczywiste pytanie: po co Papieżowi ten zaszczyt i honor? Odpowiedź jest oczywista – dzięki temu Ojciec święty może dużo dać, a Papież lubi dawać. Szczególnie Uniwersytetowi, bo jak powiedział, czuje silny związek z każdym uniwersytetem na świecie. Zależy mu, by wzrastała wiedza i mądrość w czasach, gdy dla wielu […]
Buczenie się wzmaga. Doliną, w promieniach słońca nadciąga papieski helikopter. Ten sam co przed godziną. Numer boczny 627 i białoczerwona szachownica. Idzie nisko. Całkiem nisko. Przeleciał. Zatacza koło nad Jastrzębią i wraca nad dom i wzgórze, i znowu zawraca, ale od drugiej strony, i jeszcze jedno okrążenie. Coś ścisnęło mnie za gardło. Coś wstrzymuje ruchy. Stoję na kamieniu z wyciągniętymi ramionami i zalewają mnie łzy. Jamna. Robiłem nalot na Jamną – powiedział […]
Co jakiś czas, od lat, z różnych stron dobiegają mnie narzekania na temat moich kazań. Głównym zarzutem jest to, że mówię w nich ciągle o Jamnej, czyli o sobie. Kiedy jednak razu pewnego spróbowałem wygłosić głębokie teologiczne kazanie, protesty były jeszcze gwałtowniejsze: “Ojcze kochany, przecież my nie po to przychodzimy na ojca kazania, by usłyszeć to, co wszędzie”. I tak żyję rozdarty między tymi sprzecznościami, nie wiedząc, kogo zadowolić. Żyję i cierpię, trudzę się, jak […]
Nadzieja ukoronowana Dom ofiarowany Matce Bożej Niezawodnej Nadziei nie stał w miejscu. Ona sama wzięła w swoje ręce Jamną i jej losy. Czy mogę samemu sobie przypisać spotkanie pp. Jolanty i Zbyszka Brzozowskich w bibliotece samego Ojca Świętego i ich chęć uczestniczenia w budowie kościoła? A wcześniej pragnienie Matki Bożej, aby być nad Lednicą w 1998 roku, a prosto znad Lednicy wyruszyć do Rzymu, aby zostać tam, na placu św. Piotra […]
Ojciec Święty na Jamnej To cała bogata historia. Od samego początku naszego pobytu na Jamnej jest z nami sam Ojciec Święty. Informowaliśmy Go w listach o wszystkim. On błogosławił poszczególnym etapom naszego budowania i naszego wzrostu. Mało tego, od dawna na Jamną się wybierał. W jednym z listów pisał: – Drogi Ojcze Janie! Nie wiem jak to zrobić, aby zajechać na Jamną, chociaż po otrzymanym liście trudno nie mieć takiej pokusy. Na razie posyłam wigilijny […]
Nadzieja odnawiana każdego roku Każdego roku gromadząc się na Sylwestra ponawialiśmy akt zawierzenia, który ewoluował wraz z nami. W miarę jak wzrastała nasza świadomość posiadania Jamnej na własność i jak wzrastała nasza majętność, ofiarowywaliśmy ją Matce Bożej i Jej oddawali we władanie. Na Jamną wpadaliśmy od czasu do czasu. Domem musiał się ktoś opiekować. Wprawdzie nasza zacna sąsiadka Stefania Woźniakowa doglądała osiołka, który od 1995 roku zamieszkał na stałe na Jamnej, […]
Mieszkanie dla Nadziei Ukoronowanie przez Ojca Świętego Jamneńskiego Obrazu wyzwoliło nieprawdopodobny entuzjazm i radość. Burmistrz Zakopanego, który przez przypadek był w Rzymie, widząc tę eksplozję radości, obiecał 100m3 drewna na wybudowanie kościoła dla tego Obrazu. Drewna tego nigdy nie dał, ale dał coś więcej, chociaż niekoniecznie zdawał sobie z tego sprawę, dał impuls do budowy kościoła na Jamnej. Na spalonej i wyludnionej Jamnej kościół? Dla kogo i po co? Kto […]
Nadzieja wprowadza Miłość Jamna… Umiłowane miejsce. Umiłowany Obraz naszej Matki. Matki Niezawodnej Nadziei. Zdążamy do Niej z daleka zapatrzeni w Jej twarz, wpatrzeni w Jej oczy. Jej ręce przygarniają Jezusa, a my wszyscy wierzymy głęboko, że tak samo, jak swego Syna, przygarnia każdego z nas. Ten Obraz powstał z nadziei na dobrą przyszłość mojej pracy z młodzieżą. Nie mając natury policjanta, nie byłem w stanie jej upilnować. Dlatego świadomy własnej bezsilności […]